FIRST TIME – SKITOURY
Skrzyczne – 1257 m n.p.m. (a to tylko o 7591 m mniej niż Everest…). Przy tym jest to najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego, jeden z 28 należących do Korony Gór Polski oraz miejsce moich skitour’owych początków.
W skrócie, jak to się stało, że pojechałam na te skitoury.Po WinterCampie, na którym po raz pierwszy miałam z nimi do czynienia, okazało się, że moja przyjaciółka też dopiero zaczyna. Tak się dogadałyśmy, że miesiąc później (10.03.2018) byłyśmy z jej tatą, który nas podszkolił, w Szczyrku.
Trasa biegła ze Szczyrku przez Malinów, Malinowską Skałę, Małe Skrzyczne na Skrzyczne. W sumie zdobyliśmy 4 szczyty w około 3 godziny, przechodząc jakieś 15 km. Moim zdaniem, jak na pierwszy raz to naprawdę dobrze.
To na pewno nie był mój ostatni raz na tourach. Spodziewajcie się w przyszłym roku kolejnych postów o zdobytych szczytach.