10 ZALET NURKOWANIA

WOW! Dzisiaj mija siedem lat odkąd zostałam certyfikowanym nurkiem PADI. Gdyby tylko było to możliwe to na pewno byłabym teraz pod wodą, no ale cóż… jest jak jest. Dlatego, skoro siedzę w domu, wzięło mnie na wspominki z dive’ów w różnych zakątkach świata. A kiedy już odkopałam w pamięci te godziny spędzone w podwodnym świecie zorientowałam się, jak wiele nurkowych zachowań można wykorzystać na powierzchni. Jakie są więc zalety nurkowania?

1.

Spokój i kontrola oddechu są niesamowicie istotnym aspektem nurkowania, ale również życia codziennego. Schodząc pod wodę nie można popaść w panikę. Chociaż, gdy dopiero zaczynasz swoją przygodę z tym sportem oddychanie przez automat może wydawać się nienaturalne (bo nie okłamujmy się, że takie nie jest) to bardzo ważne, żeby zaufać swojemu sprzętowi. Nurkowanie wbrew pozorom jest bezpieczną aktywnością. Poza tym zachowując spokój oddychamy normalnie i nie zużywamy zbyt wiele cennej mieszanki tlenu i azotu. Nurkowanie jest więc idealnym miejscem do nauki kontroli oddechu. Zwracając uwagę na wdechy i wydechy jesteśmy też w stanie regulować wysokość, na której płyniemy.

2.

Nurkując nie sposób nie nauczyć się dyscypliny. Jest to cecha, która potrzebna jest, na każdym etapie dive’a – od przygotowania sprzętu przez samo nurkowanie, do wyjścia z wody. Tutaj mogę śmiało odnieść się do własnych doświadczeń. Robiąc kurs przygotowawczy na nurka PADI byłam roztrzepaną dziesięciolatką i z perspektywy czasu wiem, że takie zachowanie w wodzie jest niedopuszczalne. Miałam ogromne szczęście, że moim pierwszym instruktorem był były wojskowy, a nie spotykani w wielu dive centre wyluzowani goście/dziewczyny. Dzięki takiej opiece i uwadze jaką zostałam obdarzona zawsze dokładnie sprawdzam sprzęt mój i moich partnerów oraz zwracam uwagę na to co dzieje się pod wodą.

3.

Cierpliwość nie jest co prawda moją mocną stroną, ale wśród rafy jest to dużo łatwiejsze. Nie mając doświadczenia i będąc z dive masterem możesz nie zwrócić na to szczególnej uwagi, ale zmieniając wysokość należy pamiętać o postojach na dekompresję, czyli zmianę ciśnienia z wysokiego na niskie. W zależności od głębokości czas, który należy poświęcić na tą czynność znacznie się wydłuża. Przykładowo nurek jaskiniowy, Krzysztof Starnawski potrzebuje tak długiej dekompresji, że czyta w tym czasie książkę.

4.

Dive’y są naprawdę dobrym treningiem. Z pozoru nurkowanie wydaje się bardzo relaksacyjną aktywnością. I chociaż jest to przyjemny sposób spędzania czasu to po wyjściu na brzeg nie da się nie czuć zmęczenia i głodu :-P. Po dniu spędzonym pod wodą (zwłaszcza jeżeli było to więcej niż jedno zejście pod powierzchnię) zawsze świetnie śpię i mam ogromny apetyt. Poza tym przenoszenie butli z mieszanką również bywa wyczerpujące.

5.

W czasach, w których wyjście z domu bez telefonu wiąże się ze stresem, odcięcie od technologii, choćby na chwilę jest na wagę złota (nie biorę pod uwagę aparatu/kamery). Muszę przyznać, że brak powiadomień, ciągłego sprawdzania godziny i przeglądania mediów społecznościowych jest cudownie kojący. Będąc pod wodą możemy w 100% skupić się na oddechu i chłonąć piękno podwodnego świata.

6.

Nawyk odtykania uszu to dla osób często latających samolotem chyba największa zaleta nurkowania. Jestem przekonana, że większość z was doświadczyła problemu zatkanych uszu i ma na to zjawisko jakieś skuteczne rozwiązanie. Może to być żucie gumy, ssanie cukierków, ziewanie lub zatykanie nosa. My, nurkowie, jesteśmy do tego tak przyzwyczajeni (schodząc pod wodę zmiana ciśnień jest nieunikniona), że robimy to automatycznie.

7.

Nawiązywanie nowych znajomości to nieodłączna i najlepsza zaleta uprawiania sportów, w których należy mieć partnera. A wiecie co jest w tym takie świetne? Wspólna pasja! Umawiając się na nurkowanie w dive centre możesz spotkać ludzi, z całego świata i nawiązać kontakt z doświadczonymi już nurkami. Są tacy, którzy bardzo skrupulatnie odnotowują wszystkie swoje zejścia pod wodę oraz tacy, którzy nie bawią się już w ich liczenie. Bez względu na to, na jakim poziomie są twoi partnerzy spróbuj złapać z nimi kontakt. Nigdy nie wiadomo, czy nie przydadzą Ci się nurkowe znajomości podczas kolejnych podróży.

8.

Smutną, ale jednak korzyścią jest sprzątanie rafy koralowej… Każdy z nas widział zdjęcia zaśmieconych oceanów, ale czymś zupełnie innym jest doświadczenie tego w realu. Nie raz już zdarzyło się, że podczas nurkowania ja lub moi partnerzy znaleźliśmy zaczepione o kawałek rafy odpadki. Błagam więc, myślcie o tym co i gdzie wyrzucacie.

9.

Pomimo tego, że nurkowanie to aktywność, w której korzysta się z dużej ilości sprzętu, jest to również dosyć przystępna rozrywka. Chodzi mi głównie o wyposażenie, z którego na dobrą sprawę wystarczy mieć jedynie strój kąpielowy. Ja sama, co prawda mam piankę, płetwy oraz maskę, ale po pewnym czasie przestałam je ze sobą zabierać? Dlaczego? Głównie, z powodu backpackerskiego stylu podróżowania oraz niewielkiej ilości zejść pod wodę jakie odbywam podczas wyjazdów. Odkąd zauważyłam więc, że w dive centre w cenie nurkowania jest również niezbędny do tego sprzęt, postanowiłam zrezygnować z noszenia go na plecach przez np. dwa tygodnie. I jeszcze jedno! Żeby spróbować nurkowania nie musisz mieć patentu PADI, ani żadnego innego. Certyfikat daje oczywiście więcej możliwości, ale jeżeli chcesz sprawdzić czy to faktycznie coś dla ciebie to umów się w bazie nurkowej z instruktorem, który zadba o twój komfort i bezpieczeństwo pod wodą.

10.

No i ostatnia zaleta, motywująca do nurkowania, czyli odkrywanie podwodnego świata. Co by nie mówić to jest właśnie powód, dla którego człowiek po raz pierwszy zszedł pod wodę i, dla którego robi to reszta świata. Pobyt w tym wodnym świecie jest magiczny i, za każdym razem wyjątkowy. Zwłaszcza, że tak mała część oceanów i ich mieszkańców została dotychczas zbadana. Chociaż jesteśmy w stanie spędzić jakiś czas pod wodą to jest to tak naprawdę jedno z niewielu miejsc, których sobie nie przywłaszczyliśmy. Pod powierzchnią człowiek jest tylko gościem i oby tak pozostało.

BONUS

Jeżeli wymienione przeze mnie zalety schodzenia pod wodę nie zachęciły was do spróbowania tej aktywności to ta już MUSI. Bo kto nie chciałby poczuć się jak astronauta? Nieważkość” to dla wielu osób bardzo przyjemne doświadczenie, taki bonusik nurkowania. Tak naprawdę zjawisko to nazywa się neutralną pływalnością zerową i pozwala na zawiśnięcie w toni. Ważne jest, żeby mieć odpowiednią ilość balastu oraz powietrza w jackecie (kamizelka), trochę doświadczenia i możesz cieszyć się zerową grawitacją.

Daj znać jak Ci się spodobało.

Sprawdź również :

111 LAT TOPRU

„[…]dobrowolnie przyrzekam pod słowem honoru, że póki zdrów jestem, na każde wezwanie Naczelnika lub jego Zastępcy – bez względu na porę roku, dnia i stan pogody – stawie się w oznaczonym miejscu i godzinie odpowiednio na wyprawę zaopatrzony i udam się w góry według marszruty i wskazań Naczelnika lub jego Zastępcy w celu poszukiwań zaginionego i niesienia mu pomocy.” ~ fragment przysięgi TOPR

10 ZALET NURKOWANIA

WOW! Dzisiaj mija siedem lat odkąd zostałam certyfikowanym nurkiem PADI. Gdyby tylko było to możliwe to na pewno byłabym teraz pod wodą, no ale cóż… jest jak jest. Dlatego, skoro siedzę w domu, wzięło mnie na wspominki z dive’ów w różnych zakątkach świata. A kiedy już odkopałam w pamięci te godziny spędzone w podwodnym świecie zorientowałam się, jak wiele nurkowych zachowań można wykorzystać na powierzchni. Jakie są więc zalety nurkowania?

TOP 5 PODCASTÓW

Moim największym odkryciem kwarantanny okazały się podcasty. Co prawda słuchałam kilku przed wybuchem pandemii, ale to właśnie siedząc w domu i szukając rozrywki znalazłam większość perełek, które polecę wam w tym poście. Sprawiły one, że teraz to właśnie słuchowiska zajmują najwięcej miejsca w moim telefonie, a aplikacja podcastów znalazła się na jego głównym ekranie.

THE PUSH

W zeszłym tygodniu było filmowo, więc dzisiaj polecę wam jedną z ostatnio przeczytanych przeze mnie książek o tematyce wspinaczkowej – The Push Tommyego Caldwella

fot. Chris Buckard

UNDER AN ARCTIC SKY

Czy wy, tak jak ja w czasie kwarantanny nadrabiacie zaległości filmowe i książkowe? Jeżeli tak to mam nadzieję przypadnie wam do gustu moja nowa seria postów, w których będę polecać wam różne według mnie ciekawe pozycje. Propozycją na ten tydzień jest produkcja Sweatpants Media – Under an Arctic Sky w reżyserii Chris’a Burkard’a.

PL